Tożsamość wieku

„Zdziwiłam się, kiedy koleżanka odchodząc kilka lat przede mną na emeryturę powiedziała, że teraz to będzie czas dla niej, że będzie realizować marzenia, na które nie miała czasu, kiedy pracowała. Teraz ja przeszłam na emeryturę i wie pani co? Odmówiłam córce, która myślała, że zajmę się wnuczką. Ja nie chcę być tylko babcią. Mogę córce pomóc, ale wtedy, kiedy mam czas, na pewno nie codziennie.
– dlaczego?
Bo czuję się młodo jeszcze. I chcę się uczyć, mieć czas na spotkania z przyjaciółmi. Wie pani, jak ja lubię te nowe kawiarenki z herbatami pysznymi. Fajnie jest tam posiedzieć, porozmawiać i poczytać.”

O 5 pobudka, potem normalnie jest komputer, wejście na wszystkie informacje jakie są. To mi zajmuje tak do 7:45. O 8 śniadanie. Potem muszę zrobić wszystkie korekty na giełdzie Do 9-10 przyglądam się temu wszystkiemu, ewentualnie reaguję na to. Po 10 jestem zgodnie z kalendarzem w warszawskiej radzie, w KIGSie, czy w innych miejscach. Jestem w tych wszystkich organizacjach senioralnych. Oczywiście to trochę zajmuje czasu, ale to nie jest czas wynagradzany ale czas, który daje w pełni zadowolenie. Ale to nie jest tak, że jak w szkole dzwonek i tak dalej. Tylko to można sobie dopasować do swoich potrzeb. No i do wieczora zwykle bywam na jakichś spotkaniach, seminariach, konferencjach, tego jest bardzo dużo. Przy okazji człowiek się cały czas uczy.”

„Jestem może bardziej taka wyzwolona. Już nic nie muszę. Kiedyś myślałam, że muszę być dobrą pracownicą, matką, żoną, a gdzie ja w tym wszystkim? A teraz już nie. Mogę odmówić komuś jak nie chcę. Teraz mogę powiedzieć, że nie mam czasu i mogę robić co chcę w tym sensie, że mam czas dla siebie. To się zmieniło w ciągu tych 10 lat. Więcej czasu sobie poświęcam, już sobie mogę pozwolić na to.”

„Typowy dzień rozpoczyna się różnie, bo czasem potrafi nawet o 5 rano jak nie mogę już spać, ale czasem o 6-7. Godzina 8 to raczej godzina, o której już funkcjonuję. Dzień rozpoczyna się od szklanki wody z cytryną, po której, po pół godzinie następuje kawa, bez której nie wyobrażam sobie życia. Można powiedzieć, że jestem uzależniona od kawy. W międzyczasie otwieram komputer i przeglądam maile, albo oferty jeśli coś planuję w najbliższym czasie. Informacje na temat wydarzeń kulturalnych, wydarzeń społecznych, w których chciałabym wziąć udział. Po śniadaniu, które jest po kawie, ok 9 godzinie często otwieram książki, ponieważ zaczęłam się uczyć języka francuskiego. W godzinach późniejszych zależy jaki to jest dzień wychodzę na rower, wychodzę na zakupy (jadę samochodem). W godzinach popołudniowych, zależy jaki to jest dzień tygodnia, mam zajęcia z francuskiego – 4 godziny. Albo spotykam się wieczorem z przyjaciółmi na różnych zajęciach. Dzisiaj np. wybieram się na zajęcia z gongów. A takich zajęć różnych jest oferowanych sporo w mieście. Chodzę też na zajęcia, na ćwiczenia gimnastyczne. To jest element, który pozwala mi zadbać o moją kondycję fizyczną.”
„Mam teraz więcej takiego luzu. Nie to, że wcześniej sobie czegoś żałowałam, ale jeszcze myślałam, że to jeszcze tak na zaś. A to później może nie nastąpić. Także to się zmieniło.”
Za każdym razem, kiedy chcemy kierować przekaz do Klientów dojrzałych 55+, należy przeprowadzić profilowanie odpowiedniej grupy, głównie pod kątem tożsamości wieku. Stąd będzie wynikała strategia marketingowa, sposób przekazu i dobór mediów.
Wiek, czy płeć nie dzieli społeczeństwa, raczej stan zdrowia i podejście do życia.
Wiek to zasób – nie bagaż.